Policjanci zatrzymali 29-letniego jastrzębianina, który 24 lipca w autobusie wyrwał kobiecie torebkę. Mężczyzna po nocy spędzonej w policyjnym areszcie usłyszał zarzuty kradzieży szczególnie zuchwałej, za którą może spędzić za kratami nawet 8 lat. Prokurator objął go policyjnym dozorem, a o jego dalszym losie zdecyduje niebawem sąd.
Do kradzieży doszło 24 lipca około godziny 8:50 w autobusie komunikacji miejskiej. Gdy autobus zatrzymał się na jednym z przystanków, do 74-latki podszedł nieznany jej mężczyzna, który wyrwał jej torebkę z ręki, po czym zbiegł. W torebce znajdowały się między innymi portfel, klucze, pieniądze oraz karta do bankomatu. Nikt w autobusie nie zdążył zareagować. Jastrzębianka udała się w pościg za złodziejem, niestety z uwagi na swój wiek szybko straciła go z oczu.
Na miejsce natychmiast został skierowany patrol jastrzębskiej policji, który po podanym rysopisie rozpoczął poszukiwanie agresora. W poniedziałek kryminalni zatrzymali zaskoczonego 29-letniego jastrzębianina.
Wczoraj mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty kradzieży. Po przeanalizowaniu sprawy, śledczy zakwalifikowali ją jako kradzież szczególnie zuchwałą, za którą grozi wyższa odpowiedzialność karna.