Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 11 października 2025 12:48
PRZECZYTAJ!
Reklama

Pasożytują na innych. W sezonie korzystają z ciepła sąsiadów

Kiedy przychodzi sezon grzewczy, razem z nim pojawia się problem nieogrzewanych mieszkań. W taki sposób niektórzy lokatorzy obniżają sobie rachunki. Ale to kosztuje.
Pasożytują na innych. W sezonie korzystają z ciepła sąsiadów

Autor: Canva

Tyle że w mieszkaniach u tak oszczędzających na ogrzewaniu lokatorach nie jest zupełnie zimno, bo korzystają oni z ogrzewania sąsiadów. Tzw. pasożytnictwo cieplne – zauważa Onet – jest w blokach poważnym problemem w sezonie grzewczym.

To sąsiad płaci wyższe rachunki

Żeby obniżyć sobie rachunki za ogrzewanie mieszkania, część lokatorów w ogóle nie włącza grzejników. Korzysta z ciepła, które wytwarza sąsiednie mieszkania. 

Problem w tym, że ich właściciele muszą wtedy mocniej ogrzewać swoje pomieszczenia. W efekcie – ponieważ zużywają więcej energii – płacą za to wyższe rachunki.

Dlatego spółdzielnie coraz częściej – podkreśla Onet – ustalają minimalne zużycie ciepła. Chodzi o to, żeby mieszkańcy, którzy normalnie ogrzewają swoje mieszkania, nie byli pokrzywdzeni przez kogoś, ktoś głupio „oszczędza”. 

Prawo reguluje, ile wynosi minimalna temperatura

Serwis podaje przykład lokatorki jednego z bloków w Gdyni. Została ona ukarana mandatem za zakręcanie grzejników, kiedy nie było jej w domu. Uwagę spółdzielni zwróciło niskie zużycie ciepła w jej mieszkaniu. Było niezgodne z regulaminem wspólnoty.

Bo zgodnie z rozporządzeniem ministra infrastruktury minimalna temperatura w pomieszczeniach mieszkalnych powinna wynosić 20 st. C. dla pokojów i 24 st. C. dla łazienki.

Obowiązek utrzymania tej temperatury prawo nakłada na właściciela lub zarządcę. Niedotrzymanie norm może spowodować roszczenia ze strony lokatorów, np. obniżenie czynszu.

 

 

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama