Przepisy są jasne. Wojewodowie wydają także stosowne rozporządzenia, zgodnie z którymi fajerwerków w okresie świąteczno-noworocznym można używać tylko pod określonymi warunkami. Jednym z najważniejszych jest data.
Zakazane strzelanie
„W celu ochrony życia, zdrowia i mienia osób oraz zapewnienia porządku, spokoju i bezpieczeństwa publicznego wprowadza się zakaz używania wyrobów pirotechnicznych w miejscach publicznych na terenie województwa lubelskiego” – czytamy w rozporządzeniu wojewody lubelskiego.
Jest jednak wyjątek. Fajerwerki są dopuszczalne 31 grudnia 2025 r. i 1 stycznia 2026 r., czyli w sylwestra i Nowy Rok.
Jest jeszcze zastrzeżenie, że „przepisów rozporządzenia nie stosuje się do pokazów pirotechnicznych organizowanych przez podmioty zawodowo trudniące się tego typu działalnością oraz do podmiotów uprawnionych do korzystania z materiałów pirotechnicznych na mocy odrębnych przepisów”.
Tymczasem od dobrych kilku dni słychać huk wystrzałów i wiele wskazuje na to, że będzie tak jeszcze przez kilka dni po sylwestrze. Co grozi za złamanie zakazu?
Zgodnie z przepisami (art. 51 k.w.) za zakłócanie ciszy, spokoju i porządku publicznego grozi mandat lub grzywna w wysokości do 5 tys. zł. Tyle że do podjęcia interwencji przez policję wymagane jest zgłoszenie osoby, której hałas przeszkadza.
Walka z fajerwerkami
Od lat trwa gorąca dyskusja zachęcająca do rezygnacji z używania fajerwerków, choćby podczas imprez masowych. Wiele miast już poszło tym śladem i w zamian organizowane są pokazy laserowe.
Są też samorządy, które uchwałami chcą zakazać używania materiałów pirotechnicznych. Ostatnio taka próba została podjęta we Wrześni (woj. wielkopolskie), jednak miejscowi radni nie przesądzili sprawy, uznając, że nie mają kompetencji, żeby zakazać fajerwerków na terenie miasta.
Inaczej do sprawy podeszli radni Krakowa. 11 grudnia ukazało się oficjalne obwieszczenie z uchwalonym 19 listopada przez Radę Miasta zakazem używania fajerwerków. Przepisy te obowiązują przez cały rok, jednak i w tym przypadku wyjątkiem pozostaje sylwester.







Komentarze