Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 5 listopada 2024 01:30
PRZECZYTAJ!
Reklama

Idzie nowe

W Radzie Miasta powstał nowy klub. Tworzy go trzech radnych: Andrzej Matusiak, Marian Króliczek i przewodniczący Piotr Szereda. Na bazie Nowego Jastrzębia powstanie stowarzyszenie, którego ambicją jest zainteresowanie ludzi młodych sprawami miasta.
Idzie nowe

Rozmowa z Andrzejem Matusiakiem, współzałożycielem klubu radnych Nowe Jastrzębie.

 

- Dlaczego przyjęliście nazwę Nowe Jastrzębie?

- Nazwa jest symboliczna, ale także konkretna i programowa. Po kwietniowych wyborach w jastrzębskim samorządzie doszło do fundamentalnych zmian. Mamy nowego prezydenta i nową większość w Radzie Miasta. Nie będę oceniał minionych dziesięciu lat, bo zrobili to mieszkańcy przy urnach wyborczych, ale jastrzębianie jasno dali do zrozumienia, że oczekują nowego otwarcia w samorządzie. Nasz klub jest odpowiedzią na ich oczekiwania.

- Cała wasza trójka należała wcześniej do klubu Prawa i Sprawiedliwości. Zerwaliście z PiS? Nie ma Pan już prawicowych przekonań?

- W żadnym wypadku. Jeśli chodzi o poglądy polityczne zawsze byłem konserwatystą i to się nigdy nie zmieni. To samo dotyczy dwójki moich kolegów. Ściśle współpracujemy z PiS, ale jednocześnie chcemy poszerzyć ofertę programową dla mieszkańców. Partyjna wojna polsko-polska wyrządziła wiele szkód, a te podziały mają coraz bardziej destrukcyjny wpływ także na rozwój samorządów. Nasz pomysł jest prosty. Nie wyrzekamy się naszych politycznych poglądów, ale odstawiamy je na bok, kiedy rozmawiamy o przyszłości Jastrzębia-Zdroju. Namawiamy do takiej postawy koleżanki i kolegów w Radzie, a także samych mieszkańców. Chcemy w samorządzie inaczej położyć akcenty. Najpierw sprawy miasta, a polityka na dalszym planie, a najlepiej aby nie było jej w ogóle.

- Chcecie na bazie klubu Nowe Jastrzębie stworzyć szerszy, lokalny ruch społeczny?

- Tak i uważam, że taki pomysł w naszym mieście ma spore szanse powodzenia. Liczę zwłaszcza na ludzi młodych, zmęczonych politycznymi sporami, które podzieliły także jastrzębian. Nasze miasto słabo wypada w rozwojowych rankingach. Mamy do rozwiązania wiele cywilizacyjnych problemów, jak ucieczka młodych ludzi z Jastrzębia-Zdroju, gospodarcza monokulturowość, słaba aktywność lokalnego biznesu i brak zewnętrznych inwestycji. Poradzimy sobie z tym, ale nie może nas obciążać polityka. Stąd nasz pomysł na nowe otwarcie - na Nowe Jastrzębie. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama