Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 2 grudnia 2024 20:15
PRZECZYTAJ!
Reklama

Nowy rok zacznie się od... podwyżek. Jest się czego bać

Polacy w większości przewidują, że przyszły rok rozpocznie się od znacznych podwyżek. Aż 80 proc. z nas obawia się zwiększenia rachunków za podstawowe usługi.
Nowy rok zacznie się od... podwyżek. Jest się czego bać

Autor: Canva

Najbardziej drastyczne zmiany mogą dotyczyć ogrzewania. Jego koszty mają wzrosnąć – jak prognozują uczestnicy sondażu – aż o 70 proc. Przewidywany wzrost rachunków za wodę i ścieki – to 65 proc.

Według badań Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) inflacja w październiku 2024 wyniosła 5 proc. w relacji rok do roku. Z kolei raport Krajowego Rejestru Długów (KRD) wskazuje, że jedynie co trzeci Polak liczy na podwyżki w granicach inflacji. 

Większość z nas prognozuje wzrosty o nawet 50-70 proc. Obejmują one – oprócz wody i ścieków – także energię elektryczną i gaz.

Seniorzy boją się najbardziej

Największe obawy związane z rosnącymi kosztami mają seniorzy. Według badań KRD aż 90 proc. osób w wieku 65-74 lata spodziewa się znacznych wzrostów rachunków. W opozycji do nich znajdują się młodzi dorośli z pokolenia Z (18-24 lata). W tej grupie aż 39 proc. uważa, że koszty utrzymania pozostaną na dotychczasowym poziomie lub wręcz spadną.

Dla młodszych osób kluczowe jest wsparcie rodzinne. Niemal jedna trzecia Polaków w wieku 25-34 lata nadal mieszka z rodzicami. To chroni ich przed bezpośrednimi skutkami podwyżek. Natomiast mieszkańcy Małopolski i Śląska najczęściej wskazują, że wzrost kosztów życia będzie szczególnie odczuwalny.

Podwyżki rachunków mogą przełożyć się na wzrost zadłużenia Polaków

W badaniu KRD 35,6 proc. respondentów nie potrafi ocenić, czy podwyżki wpłyną na ich zdolność do terminowego regulowania zobowiązań. Jednocześnie aż 37 proc. gospodarstw domowych o dochodach poniżej 3000 zł miesięcznie ma już obecnie problemy z opłacaniem rachunków.

Najbardziej obciążone są większe gospodarstwa domowe (5 osób i więcej) – 22 proc. z nich deklaruje trudności w pokrywaniu bieżących wydatków. Z kolei osoby na wsi oraz w małych miastach (do 20 tys. mieszkańców) częściej wskazują na problemy z opłacaniem rachunków, podczas gdy mieszkańcy dużych miast są mniej narażeni na takie trudności.

Polacy bankrutują

Jak podał Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej (COIG), w październiku tego roku upadłość konsumencką ogłosiło aż 1971 dłużników. W ciągu pierwszych 10 miesięcy 2024 roku liczba osób, które ogłosiły bankructwo, wyniosła aż 17,7 tys. 

Jak szacuje COIG, ubiegłoroczny rekord, który wyniósł 21 tys. bankructw, może zostać pobity.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama